Gminny Klub Sportowy Gietrzwałd - Unieszewo - strona nieoficjalna

W sobotę 11 kwietnia po dziesięciu miesiącach wróciliśmy do gry na Stadionie Leśnym w Gietrzwałdzie. Ostatni mecz w charakterze gospodarzy rozegraliśmy z Warmianką Bęsia 14.06.2014 r. Jesienią na naszym obiekcie budowany był budynek socjalny na wzór tych, które funkcjonują na Orlikach. Po tak długiej przerwie chcieliśmy aby powrót na nasz obiekt wypadł jak najlepiej. W sobotnie popołudnie wszystko ułożyło się po naszej myśli. Piękna słoneczna pogoda, nowe, funkcjonalne szatnie, pomieszczenia dla trenerów i sędziów, drużyna ubrana w piękne nowe stroje i wreszcie rekord frekwencji na trybunach. Wszystkiego tego by nie było gdyby nie pomoc i zaangażowanie grupy osób. Słowa podziękowania należą się przede wszystkim Wójtowi Gminy Gietrzwałd Panu Marcinowie Sieczkowskiemu, który był zresztą obecny na trybunach (co za poprzedniego wójta nigdy się nie zdarzyło). Dziękujemy naszym sponsorom dzięki którym mamy nowe, piękne i oryginalne stroje, Sklepowi EKOSFERA Pana Pawła Borsuka, firmie GUDAN, firmie www.LAZIENKI.RUTKOWSKI.pl oraz Karczmie Warmińskiej w Gietrzwałdzie. Nie byłoby wreszcie tego wszystkiego gdyby nie ogromne zaangażowanie naszego Prezesa Cezarego Serafina, który kosztem własnego urlopu zrobił wszystko aby inauguracja rundy wiosennej wypadła jak najokazalej. Teraz o meczu. Przystępowaliśmy do niego bez nieobecnych służbowo Krzyśka Metery i Pawła Drzewinskiego oraz Grześka Metery, który w przerwie zimowej wzmocnił Fortunę Gągławki. Po stronie zysków należy zapisać powrót po ciężkiej kontuzji i dwóch operacjach Kamila Kulkowskiego (20 miesięcy przerwy) oraz Piotrka Skrodzkiego, który rundę jesienną spędził na Wyspach Brytyjskich. Dalekie miejsce jakie zajmuje Ramsowo sugerowało, że powinniśmy mieć łatwą przeprawę, jednak pierwsze minuty meczu wcale na to nie wskazywały. Nie mogliśmy wypracować sobie żadnej sytuacji, a piłka od naszego pola karnego wyprowadzana była bardzo nerwowo. Po około 10 minutach uspokoilismy gre i zaczeliśmy dochodzić do sytuacji strzeleckich. Na bramkę trzeba było czekać do 22 minuty, kiedy to Mały po rajdzie prawą stroną ostro dośrodkował na 7 metr pod bramkę, a piłkę do siatki skierował Szymek Herman. Dosłownie 3 minuty później obaj ci zawodnicy dokładnie skopiowali tą akcje ale tym razem Szymonowi zabrakło szczęścia. Druga bramka padła w 31 minucie, korner wykonywał Seba, dośrodkował mocno na 10 metr przed bramkę, a tam idealnie nabiegał Zizou i potężnym strzałem głową wyprowadził nas na dwubramkowe prowadzenie. Cała I połowa upłynęła pod znakiem naszej przewagi, a jedyny celny strzał Ramsowa trafił prosto w bramkarza. W drugiej części meczu przez 30 minut gra była wyrównana z tym, że to my mieliśmy okazje do strzelenia bramki, a akcje Ramsowa nie były kończone strzałami. Na kolejnego gola trzeba było czekać do 75 minuty. Rzut wolny z około 20 metrów wykonywał Luna, strzelił mocno, piłka skozłowała przed bramkarzem, który odbił ją przed siebie, a tam najwięcej czujności wykazał wprowadzony kilka minut wcześniej Darek Szul. Od tej chwili wiedzieliśmy już, że nikt nie odbierze nam 3 punktów w tym meczu. Do końca spotkania graliśmy na luzie, by w 90 minucie ustalić wynik meczu. Dalekie i wysokie podanie idealnie przyjął Kufel i zagrał wsteczna piłkę do stojacego na 18 metrze Marcina, który spokojnie przymierzył i zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie. Na koniec jeszcze raz w imieniu drużyny chciałbym podziękować wszystkim kibicom i osobom dzięki którym inauguracja rundy wiosennej wypadła tak okazale oraz chciałbym zaprosić na kolejny mecz na Stadionie w Gietrzwałdzie gdzie 18 kwietnia o 17.00 spotkamy się z Leśnikiem Nowe Ramuki.

• Komentarzy [0]
• czytano: [751]
• DO