- autor: cegielnie, 2015-05-09 19:24
-
Sobota 9.05.2015 r. godz. 17.00
GKS Gietrzwałd - Unieszewo - Pisa II Barczewo 8 - 2 (4 - 1)
Szelągowski - Rudziński, Kulkowski, Skrodzki, Szatanek (Stadnicki) - S. Świder (Wasiak), Januszkiewicz (Sadowski), Drzewiński, Stanisławski - S. Buśko (Golks), Brejlak
1 - 0 Brejlak (17")
2 - 0 Brejlak (25")
2 - 1 Pisa - karny (37")
3 - 1 Skrodzki (40")
4 - 1 S. Świder (42")
5 - 1 S. Świder (53")
5 - 2 Pisa (58")
6 - 2 Golks (66")
7 - 2 Stadnicki (72")
8 - 2 Golks (77")
Meczu z drugą drużyną Pisy Barczewo nieco się obawialiśmy, gdyż przeciwnicy jako jedyny zespół wygrali wszystkie mecze w rundzie wiosennej. Okazało się, że rozegraliśmy najlepsze spotkanie w tym sezonie i jedno z najlepszych w ostatnich latach. W sobotnie popołudnie stadion znowu był doskonale przygotowany do meczu, na trybunach dopisała frekwencja i po raz kolejny w tym sezonie na meczu pojawił się Wójt Gminy Gietrzwałd Pan Marcin Sieczkowski. Pierwsze 10 minut meczu to typowe "badanie się" przeciwników. W tym czasie lekka przewaga należała do Pisy między innymi po dośrodkowaniu z rzutu wolnego ich kapitan groźnie główkował nad poprzeczką. Od 15 minuty inicjatywę przejęła nasza drużyna. Pierwszy gol padł po podaniu za plecy obrońców od Sebastiana Swidra, a piłkę do siatki nad bramkarzem skierował Marek Brejlak. Dosłownie kilka minut później pada drugi gol. Znowu piekne, dokładne, niemal 40 metrowe podanie Przemka Szatanka za plecy defensorów, a tam idealnie przyjął piłkę Mały i z dużym spokojem strzelił obok bramkarza. W dalszym ciągu spokojnie prowadziliśmy grę, ale w 38 minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. W polu karnym piłka trafiła w rękę Pawła Rudzińskiego. Paweł trzymał rękę na klatce piersiowej nie wykonując do niej ruchu ani nie powiększając powierzchni ciała. Sedzia jednak podyktował rzut karny. W tym wszystkim najgorsze jest jednak to, że Paweł otrzymał żółta kartkę, a jako że to już czwarta w tym sezonie to w meczu z SKS Szczytno będzie musiał pauzować.Jest to dla nas duże osłabienie bo jest to jeden z filarów naszej defensywy. Jedenastkę na gola zamienił gracz Pisy i znów zrobiło się groźnie. Strata bramki podziałała na nas mobilizująco i do przerwy nie dość, że powróciliśmy do dwubramkowego prowadzenia to jeszcze je podwyższyliśmy. Najpierw rozgrywający świetne zawody Seba idealnie dośrodkował z rzutu rożnego, a tam nabiegający Piotrek Skrodzki pięknym strzałem głową pokonał bramkarza. Dwie minuty później to Seba wystąpił w głównej roli zdobywając gola po płaskim, bardzo ostrym dośrodkowaniu Rafała Stanisławskiego. Na przerwę schodziliśmy w doskonałych nastrojach bo oprócz trzy bramkowego prowadzenia podobać mogła się gra naszego zespołu. W drugiej części meczu bardzo szybko uśmiechnęło się do nas szczęście, bo już w 50 minucie wchodzącego ostro w pole karne Pawła Rudzińskiego faulował obrońca Pisy i sędzia podyktował jedenastkę na domiar złego zawodnik gości za pyskówkę otrzymał czerwona kartkę. Niestety wykonujący karnego Mały strzelił w słupek i wynik pozostał nie zmieniony. "Co się odwlecze to nie uciecze" 3 minuty później daleki wyrzut z autu lobuje bramkarza Pisy i zmierza do siatki ale tuż przed linią bramkową piłkę zdąża uderzyć Seba i jest 5 - 1. W tym momencie chyba poczuliśmy sie zbyt pewnie bo wyprowadzający piłkę z pola karnego Szeląg tak niefrasobliwie podawał piłkę do Kufla, że przejął ja napastnik Pisy i zdobył druga bramkę dla swego zespołu. W międzyczasie nasz trener dokonał zmian i na placu gry po raz pierwszy od niepamiętnych czasów w naszej drużynie na placu gry pojawiło się jednocześnie trzech młodzieżowców. Dwóch 16-latków tj. Kacper Golks i Radek Wasiak w chwili kiedy zakładaliśmy GKS mieli po 11 lat tak więc są 100% wychowankami GKS Gietrzwałd - Unieszewo. Dla obu zawodników był to ligowy debiut. Właśnie do Radka i Kacpra należały końcowe minuty tego meczu. Dość powiedzieć, że Kacper, który zagrał w napadzie strzelił dwa gole, a Radek występujący w środku pomocy zliczył dwie asysty. Debiut marzenie. Bezapelacyjnie najpiękniejszą bramkę meczu zdobył na 7 - 2 Marcin Stadnicki, który pokonał bramkarza pięknym uderzeniem z około 25 metrów. Teraz przed nami dwa tygodnie przerwy, a następnie mecz na szczycie z niepokonanym w tym sezonie SKS Szczytno. Już dziś zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie (23 maja o 17.00) Wasz doping będzie nam bardzo potrzebny!!!