Niedziela 15.11.2015 godz. 13.30
Czarni Rudzienice - GKS Gietrzwałd-Unieszewo 1 - 1 (1-0)
Udzyński - S. Świder, Rudziński, Januszkiewicz, Kulkowski - Karol, Wasiak, Przyczyna, Brejlak - G. Metera, Golks
1 - 0 Rudzienice (32")
1 - 1 Kulkowski (karny) (53")
W zaległym meczu z 10 kolejki, a także ostatnim w tym roku podejmowaliś[k1] my na wyjeździe drużynę Czarnych Rudzienice. Spotkanie zostało przełożone na prośbę drużyny z Rudzienic z powodu ślubu jednego z ich piłkarzy na którym gośćmi byli także inni zawodnicy drużyny co uniemożliwiało przystąpienie im do tego meczu w miarę w optymalnym składzie. Jak to miało miejsce w meczu z Młynarami to i także w tym meczu nasz trener do dyspozycji miał tylko kadrę 11 osobową bez rezerwowych.
Od pierwszych minut to drużyna gospodarzy osiągnęła minimalną przewagę, zmuszając nas głównie do gry defensywnej w której dobrze sobie radziliśmy nie dopuszczając przeciwnika do oddawania strzałów w światło naszej bramki. Z minuty na minutę jednak gra zaczęła się wyrównywać i co raz częściej udawało nam się podchodzić pod pole karne przeciwnika, lecz jak i gospodarze tak i my nie potrafiliśmy poważnie zagrozić bramce przeciwnika. Około 25 minuty wyprowadzamy szybki kontrę, a mianowicie lewą stroną indywidualnie atakuje Grzegorz Metera, który docierając do pola karnego gospodarzy przy asyście 2-3 obrońców oddaje strzał, ale bramkarz Rudzienic z kłopotami wybija piłkę na rzut rożny. W 32 min po stracie piłki przed polem karnym przeciwnika, gospodarze wyprowadzają szybką akcję prawą stroną boiska, gdzie mając dużo miejsca na prawej stronie na indywidualną akcję zdecydował się ich zawodnik, który w padł w pole karne i mocnym, precyzyjnym strzałem w okienko bramki nie daje szans naszemu bramkarzowi na skuteczną interwencję, a tym samym wyprowadza swoją drużynę na prowadzenie. Stracona bramka nie załamuje nas i do przerwy potrafiliśmy stworzyć sobie dwie bardzo dobre sytuacje do strzelenia bramki. Najpierw po dośrodkowaniu z prawej strony Kacper Golks strzałem głową trafia w słupek, a kilka chwil później w podobnej sytuacji Grzegorz Metera także strzela głową, ale piłka minimalnie przelatuje obok słupka. Do przerwy wynik meczu się nie zmienia i gospodarze prowadzą 1-0. Po zmianie stron zaczynamy grać bardziej odważnie w ofensywie zmuszając do większego wysiłku w defensywie przeciwnika. W 53 minucie w polu karnym Rudzienic faulowany jest nasz kapitan Grzegorz Metera, a sędzia pokazuje na rzut karny, który na bramkę pewnym strzałem zamienia Kamil Kulkowski. Po strzelonej bramce dążyliśmy do strzelenia kolejnej bramki, lecz w kilku sytuacjach bramkarz gospodarzy ratował swój zespół przed utratą bramki. Piłkarze z Rudzienic także dążyli to strzelenia bramki, lecz ich ataki skutecznie powstrzymywali nasi defensorzy, a w ostatnich minutach mieli najlepszą i praktycznie jedyną taką sytuację do strzelenia bramki w drugiej połowie, gdzie w zamieszaniu w naszym polu karnym przed utratą bramki chroni nas Dawid Udzyński, który z bliskiej odległości broni mocny strzał jednego z piłkarzy przeciwnika. W końcówce spotkania musimy grać w 10 po czerwonej kartce dla naszego zawodnika i wkrada się trochę nerwowości w nasze szeregi, ale wynik meczu się już nie zmienia.
Po spotkaniu pozostaje mały niedosyt, że można było zdobyć w tym meczu 3 pkt, ale gdyby nie interwencja Dawida w ostatnich minutach to moglibyśmy stracić nawet ten jeden pkt, więc trzeba się cieszyć z tego 1 pkt i czekać do wiosny o co wtedy będziemy grać.